1. W warsztatach wzięło udział 20 osób. Spotkanie podzielone było na trzy części:

– wprowadzenie (refleksje ogólne);

– anonimowość a Internet;

– anonimowość w pracy i w rodzinie;

Każdy z paneli poprowadziła inna osoba. Prowadzący krótko zaanonsowali dany temat a później wywiązała się w tym temacie dyskusja, która we wszystkich częściach była dość ożywiona i interesująca.

  1. Podstawą merytoryczną warsztatów były:

– książka„12 Kroków i 12 Tradycji” (rozdziały dotyczące Tradycji 11 i Tradycji 12)

– broszura „Jak rozumieć anonimowość”

– „Wskazówki i sugestie dotyczące bezpieczeństwa w internecie”

Dwie ostatnie pozycje zostały przekazane każdemu z uczestników jako bezpłatny materiał z warsztatów łącznie z przygotowanym przez prowadzących zestawem pytań do dyskusji.

  1. Najciekawsze wątki i głosy z dyskusji:

– Zasadę anonimowość trzeba rozumieć dwojako. Po pierwsze jako zalecenie nie ujawniania tożsamości innych uczestników AA oraz treści ich wypowiedzi ujawnione w trakcie spotkań (zasada ochrony anonimowości innych). Po drugie jako unikanie osobistego rozgłosu czy możliwego wykorzystywania własnej przynależności do AA w celu osiągania jakiś korzyści czy prestiżu (anonimowość jako duchowa podstawa programu). Uczestnicy podawali przykłady szczególnie dotyczące tego pierwszego aspektu podkreślając, że ochrona anonimowości uczestników AA jest podstawą budowy zaufania szczególnie u nowicjuszy. Można odnieść wrażenie że drugi powyższy aspekt anonimowości jest mniej doceniany i rozumiany.

– Wyrażona dosłownie w Tradycjach bezwzględna zasada zachowywania anonimowości w mediach ma służyć przede wszystkim ochronie dobrego imienia Wspólnoty ale jest ona także wyrazem duchowego aspektu anonimowości który buduje trzeźwość każdego z nas (chroni przed pokusą „gwiazdorzenia”).

– Zachowywanie własnej anonimowości w rodzinie czy pracy jest dobrowolnym wyborem każdego AA-owca. Wydaje się, że właściwe jest tutaj umiarkowanie i dzielenie się informacją o swojej przynależność do AA tylko z najbliższymi albo w sytuacjach gdy ta informacja mogła by komuś pomóc (niesienie posłania). W tym ostatnim celu dopuszczalne są także publiczne wystąpienia AA-owców (dawanie świadectwa) ale praktyka ta musi być prowadzona z ostrożnością i przez osoby o ugruntowanej trzeźwości. Dla przykładu dobrym zwyczajem jest aby o takie wystąpienie publiczne poprosić AA-owca z poza danego terenu tak aby nie był on rozpoznawalny w gronie znajomych, sąsiadów etc. Należy też zawsze pamiętać, że udzielanie informacji o swoim uczestnictwie w AA może pośrednio przyczynić się do niezamierzonego łamania anonimowości innych uczestników.

– Ciekawym wątkiem był panel dotyczący internetu. Prowadzący podkreślił, że często mamy jedynie złudzenie anonimowości w sieci, podczas gdy informacje przez nas tam publikowane mogą być widoczne dla wielu niepowołanych do tego ludzi. Mimo to w dyskusji przeważała opinia, iż nie możemy ignorować faktu, że internet stał się już dawno podstawowym narzędziem komunikacji między ludźmi, i że Wspólnota nie może uciekać od tego tematu. Należy jednak uważać aby nie publikować treści łamiących własną lub cudzą anonimowość, co niestety się w tej chwili dość często zdarza na Facebooku. W trakcie dyskusji podano przykłady takiego działania także w naszym najbliższym kręgu. Z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że tak jak w czasach powstawania AA uczono się pewnych rzeczy na błędach tak my teraz szukamy metod jak możemy wykorzystywać internet bezpiecznie i zgodnie z Tradycjami AA. Wydaje się rozsądne traktować internet tak jak inne media (prasa, radio, kino, tv) zawsze kiedy zamieszczona tam treść jest widoczna publicznie (może do niej dotrzeć każdy przypadkowy widz). Tu więc obowiązuje zasada z Tradycji 11 i należy unikać ujawniania tożsamości własnej i innych uczestników AA. Natomiast nie powinniśmy bać się rozsądnego wykorzystywania internetowych kanałów komunikacji (email, zamknięte fora czy grupy) jeżeli może to przyczynić się do wzmacniania jedności wewnątrz AA lub do celów niesienia posłania.

  1. Wnioski końcowe:

– Należy pogratulować organizatorom sprawnie przeprowadzonych i interesujących warsztatów. Jedyne co można by usprawnić to nieco więcej czasu na dość jednak obszerny temat (Warsztaty trwały około 3 godzin z przerwami)

– Kilku uczestników podzieliło się wrażeniem, że nie doceniali tematu anonimowości i że dopiero teraz widzą, iż nie jest to jednak kwestia tak prosta i jednoznaczna. Istnieje rzeczywista potrzeba dyskusji niektórych z tych zagadnień i wypracowania coraz to lepszych wzorów postępowania w różnych sytuacjach. Szczególnie dotyczy to kwestii wystąpień publicznych (świadectw) oraz internetu. Być może zasadne było by też skierowanie tego rodzaju pytań do Konferencji bowiem wydaje się, że dotychczasowe publikacje na ten temat nie wyczerpują jego złożoności.

– Tak jak w przypadku innych warsztatów należy też chyba ponowić apel do AA-owów aby korzystać z podstawowej literatury jaką w tym przypadku jest „12 Kroków i 12 Tradycji”. Czasem nie warto wyważać drzwi dawno już otwartych.